Faza grupowa oraz ćwierćfinały i półfinały NBA Cup są zaliczne do meczów sezonu regularnego NBA, w trakcie którego każda drużyna rozgrywa łącznie 82 mecze. Finał jest jedynym spotkaniem rozgrywek, które nie liczy się do wyników ligowych oraz jest rozgrywany na neutralnym gruncie w Las Vegas. Za zwycięstwo każdy z zawodników wygranej drużyny otrzymuje pół miliona dolarów.
Przez większą część spotkania bliżej zwycięstwa byli Spurs, którzy w trzeciej kwarcie prowadzili nawet 12 punktami. W ostatniej części gry Knicks szybko wyszli jednak na prowadzenie i nie oddali go już do końca.
Sochan już trzeci mecz z rzędu decyzją trenera Mitcha Johnsona nie podniósł się z ławki rezerwowych. Reprezentant Polski w ostatnim czasie stracił miejsce w składzie Spurs i jego sytuacja w drużynie nie wygląda kolorowo. Mówi się, że może być on niedługo bohaterem wymiany do innego klubu.
Knicks do wygranej poprowadzili OG Anunoby, który zdobył 28 punktów i miał dziewięć zbiórek oraz Jalen Brunson - autor 25 punktów i ośmiu asyst. To właśnie rozgrywający nowojorczyków został uznany MVP NBA Cup.
W barwach przegranych najlepiej spisał się Dylan Harper, który z ławki rzucił 21 punktów. Z ławki ponownie wystąpił też Victor Wembanyama, który wraca po kontuzji przez którą nie grał kilka tygodni. Francuz w finale zdobył 18 oczek.
Oba zespoły wracają teraz do normalnego ligowego terminarza spotkań.
